:)

:)
Stell ;*

środa, 12 grudnia 2012

Rozdział 8

Siedziałam z Harrym w aucie , zaparkowanym tuż przed jego domem . Strasznie bałam się momentu w którym Harry podniesie się z fotela i zacznie wychodzić na zewnątrz . Stało się . Bardzo szybkim ruchem ręki zatrzymałam Harry'ego , który miał zamiar otworzyć drzwi swojego bardzo drogiego i luksusowego auta . Chłopak odwrócił się w moją stronę , był zdezorientowany lecz z jego twarzy nie schodził ani na sekundę ten anielski uśmiech .
- Harry boję się - nie chciałam aby nadal nie wiedział o co chodzi 
- Nie bój się oli , oni są mili , opowiadałem im o tobie - No tak Styles , mogłam się spodziewać chce pomóc w każdy mozliwy sposób , naturalnie . Że też tego nie przewidziałam .
- Myślisz że pójdzie dobrze - Nie byłam pewna siebie , stąpałam po cienkim lodzie .Harry uśmiechnął się po czym czule mnie przytulił i odpowiedział
- Muszą , jesteś świetna - podnosił mnie na duchu . Nie byłam przekonana w stu procentach na powodzenie ale nie ma aż tak źle pójdę najwyżej ośmieszę się przy 4 sławnych osobach .
Harry nie uwalniał mnie z uscisku tak jak wcześniej trwał on długo , nie jak tamten ale może około 20 sekund . Po czym Harry bardziej odważnie niz ostatnio w parku złozył buziaka na moim policzku . Uśmiechnęłam się do chłopaka , który odwzajemnił ten miły gest .
- Dzięki Harry , chyba możemy już iść - zwróciłam się do chłopaka 
- No więc chodźmy - wyszłam z harrym z auta i ruszyliśmy w stronę domu . Weszłam , piękny  dom , znajdowałam się w przed pokoju który na całe szczęście był całkowicie odgrodzony dodatkowymi drzwiami . Na podłodze lezały duze kremowe kafelki , meble były bardzo nowoczesne , duza szafa na kurtki , lampa z kryształków i wiele innych dodatków , zwróciłam się do chłopaka 
- Harry świetny dom - rzekłam na co chłopak odpowiedział
- Niczego jeszcze nie widziałaś - Chłopak włozył nasze buty i kurtki do szafy po czym otworzył drzwi oddzielające przed pokój od innego pomieszczenia . Stanęłam w drzwiach i ujrzałam .....
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
przepraszamm , że tak krótki jutro kolejny ale też krótki ;/
postanowiłam pisać codziennie lecz takie krótkie w weekendy dłuższe nie wiem co wy na to czekam na odpowiedź kocham was xx

niedziela, 25 listopada 2012

Rozdział 7

Stałam z harrym przed wejściem do swojego mieszkania . trochę się zawahałam . Mieszkanie nie było tak drogo urządzone jak chłopaka sądząc po tym co zobaczyłam już z wierzchu . Wolno zaczęłam wyciągać klucze z torebki , przy tym coraz bardziej bałam się reakcji chłopaka . Mieszkanie nie było tanie jak i również jego wnętrze , lecz co tu porównywać . Przekręciłam kluczyk w drzwiach weszłam , zapaliłam światło . Zobaczyłam moje lsniace duże biało - kremowe kafelki oraz dużą wbudowaną przesuwaną szafę z lustrami na kurtki buty odkurzacz deskę do prasowania i inne potrzebne przedmioty bądź urządzenia . Harry wszedł do mieszkania , ściągnął buty oraz kurtkę po czym podążając za moimi sladami powiesił ją na wieszaku w szafie . Przeszlismy do kuchnio salonu , automatycznie zapaliły się światła .
- Oliwia , świetne mieszkanie - Było ładne ale patrzac na jego zewnetrzną częsć domu , nie ma porównania , to się nazywa nokaut . 
- Dziękuję - uśmiechnęłam się , a chłopak zaczał ogladać kolejną częsć domu  . Weszłam do sypialni , podążając za Harrym . Od  razu udałam się w stronę szafy , postanowiłam ubrać coś eleganckiego ale bez przesady w końcu to tylko wyjście . Nie , przecież się zapomniałam idę do 4 gwiazdorów przy boku i jesli to mogę tak nazwać kolejnego gwiazdora . Wygladać jak ostatnia oferma zawsze ale nie dziś . Zaczęłam przeszukiwac szafę , chciałam zrobić to jak najszybciej . Naglę zaczął się zblizać Harry .
- Oliwia , nie wiesz co ubrać - uśmiechnął się do mnie , pytająco . No tak Harnowidz , wszystko wie .
- Dokładnie nie mam pojęcia - uśmiechnęłam się , nie wiem dla czego ale od kiedy poznałam harrego stałam się bardziej śmiała . Wiem że to tylko i wyłacznie kilka dni , ale on tak na mnie działa . Harry stanął blisko mnie i uważnie przyglądał się moim ubraniom .W końcu odezwał się 
- Muszę przyznać że masz świetny gust  - Nie zdązyłam odpowiedzieć , chłopak zaczynał swoją drugą część wypowiedzi - ale jesli mogę ci pomóc - postanowiłam wziąsc sprawę we własne obroty 
- Możesz - uśmiechnęłam się 
- Skoro mi pozwalasz , myślę że ten komplet idealnie nadawał by się na dzisiejszy wieczór klik - popatrzył na mnie zachecająco
- Jesteś pewny ? -zapytałam 
- Jestem pewny będziesz wygladac świetnie - uśmiechnął się - zresztą jak zawsze , ładnie się ubierasz więc nie wiem co byś z tej wielkiej szafy wyciągnęła i tak będzie ładne - uśmiechał się
- No dobrze więc ja idę do łazienki a ty na mnie poczekasz w salonie - wzięłam harrego za rękę i pociągnęłam do salonu , chłopak usiadł przed telewizorem 
- Oliwia dziewczyno co ty tu masz - pokazywał palcem na mojego Xbox'a
- Dziewczyny też mogą mieć takie zabawki  - odpowiedziałam , włączyłam harry'emu konsolę a sama udałam się do łazienki , wzięłam szybki prysznic wyprostowałam włosy , zrobiłam makijaż  , umyłam zęby założyłam ubrania . Pfff jestem gotowa . Spojrzałam na swój telefon , zajęło mi to tylko i wyłącznie 10 minut , powinni mi za to przyznać nagrodę za rekord guinessa . Wyszłam z łazienki zastając Harrego rozłożonego na mojej kanapie , grajacego w wyscigi samochodowe . chłopak dokładnie się  przewracał , huśtał się z boku na bok z padem w ręce , pewnie myślał że coś mu to pomoze . Zaczęłam się śmiać , dopiero wtedy chłopak zauwazył moją obecność , odwrócił się , popatrzył się na mnie tak jak wtedy w sklepie , nie musiałam pytać o odpowiedź . Podobało mu się , zresztą sam mi ten strój wybierał . Zrobiło mi się trochę nie zręcznie . Przerwałam tą ciszę .
- Jestem gotowa - usmiechnęłam się do loczka , odpowiedział tym samym 
- wiec możemy już wychodzić - wzięłam ze stolika do torebki czerwoną smzinkę , perfumy słuchawki dokumenty , portfel i telefon . 
- Możemy wychodzić - chłopak podniósł się z kanapy , powędrował do przedpokoju wyciągnac kurtke i buty z szafy , natomiast ja wyłączyłam konsolę i poszłam za harrym . Wyszlismy z domu , oczywiscie nie odbyło sie bez zadziornych tekstów harrego na temat mojego stroju . Siedzielismy już w aucie . harry włączył płytę swojego zespołu , w głosnikach automatycznie usłyszałam pierwsze dźwięki WMYB ( what makes you beautiful ) .
- Znasz ten zespół , śpiewa w nim napewno choć jeden bardzo przystojny , seksowny , zielonooki chłopak - popatrzył na mnie usmiechając się zadziornie .
- Tak są świetni , a ten zielonooki bardzo ciekawy - odpowiedziałam zadziornie jak harry , chłopak zaśmiał się . Zaczęłam nucić pod nosem solo liama z tej piosenki . Chłopak to zauważył . Zastępnie zaczęła się jego solówka , zaczął śpiewać pokazując abym zaczęła z nim . Wstydziłam się , lecz raz się żyje . Zaczęłam śpiewać , po 3 minutach zakończylismy 
- masz naprawdę świetny głos - odezwał się harry 
- śpiewałam kiedyś - odparłam 
- obiecuję ci że będziesz to kontynuowała - uśmiechnął się harry zarazem gasząc silnik auta , bylismy pod jego domem . 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejj dziewczyny !
No i jest 7 , wiem spóźnienie standardowo jest ;) Jutro postaram się dodać kolejny , ponieważ mam wenę i nie chcę jej stracić :) Pozdrawiam dzięki ;*** 

sobota, 24 listopada 2012

Notka

Hej wszystkim :) Przepraszam bardzo za moją długą a raczej mega długą nieobecność , no niestety 2 gimnazjum to już nie zabawa ;/ Dziś to wam wynagrodzę okolo godziny 24 powinien pojawić się kolejny rozdział :) Za ostatnio przepraszam że tak krótki ale w moim komputerze spalił się dysk i jak pisałam wcześniej nie miałam dostępu więc tamten rozdział pisałam szybko u babci :) Dzięki za wszystko , dziś nowy rozdział stell ,xoxo

sobota, 10 listopada 2012

Rozdział 6

Wstałam z ławki , Harry szedł obok mnie . Był szczęśliwy , cieszę się że tak to się zakończyło . Chyba go polubiłam nawet bardzo . Oliwia ty jesteś taka nie mądra ! To jest gwiazdor ,a ty , studentka która przyjechała z polski aby coś w życiu osiągnąć , bo w kraju nie może . Może i nie ładnie nazywam swój kraj ale taka jest prawda - jest beznadziejny .
- Oliwia do powiesz na to żebyś wpadła do mnie do domu i poznała resztę zespołu - zamurowało mnie , nie dość że poznałam jedną sławną osobistość to miałam poznać cztery kolejne 
- No nie wiem - nie byłam przekonana
- No co ty oni nie gryzą , są normalni , zobaczysz - przekonywał mnie
- Hmmm to był Zayd , Miall , Nuis ii pamiętam....tak to był riam , powiem ci harry że mają całkiem dziwne imiona ... może mają inne pochodzenie - nie wiem z jakiego powodu harry zaczał się ze mnie nabijać 
- Hahahha oliwia , hahahahah to nie tak ahahah to jest zayn , niall ,lousi , liam - w tym momencie śmiałam się sama z siebie , cała ja  zawsze coś przekręcę..
- Widzisz harry nawet nie wiem jak się nazywają - chłopak uspokoił się 
- własnie dlatego chcę żebyś ich poznała 
- dobrze zgodzę się ale kiedyś ci to wynagrodzę - uśmiechnęłam się do lokowatego 
więc bedę po ciebie za 1,5 godziny - byłam zaskoczona
- ale jak to... po pierwsze dlaczego po mnie przyjedziesz skoro mam blisko po drugie 1,5 h to bardzo mało nie zdąż.. - przerwał mi harry
- zdążysz , musisz , będę cię pośpieszał - szczerzył się harry - wbijam do ciebie oli szykuj się - powiedział zadziornie harry - zaczęłam się śmiać
- dobrze wiec zapraszam do mnie - uśmiechnęłam się , po czym doszliśmy na parking , wsiadłam do auta i po 5 minutach byłam w domu , a tak właściwie przed nim.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
przepraszam iż taki krótki ale naprawde nie mam czasu -,- przepraszam kochane dzięki za wszystko , kolejny wkrótce :)

sobota, 3 listopada 2012

Rozdział 5

Poniedziałek 8.00

Ach ta noc . Praktycznie nie przespana , ciągle rozmyślam o Harrym a tak właściwie dlaczego nie uświadomił mnie o swojej osobie ? Może myślał że wiem , że zapytam co tamtą sytuację , nie chciał mi powiedzieć w końcu znamy się jedynie kilka dni . Nawet jeśli , nie jestem żadną ważną osobą której się powinien tłumaczyć .Jego życie , jego sprawa . Znamy się na zwyczajne cześć , on jest sławny nie przejmuje się zwykłymi nastolatkami - mną . Pewnie to była moja ostatnia rozmowa z Harrym . Przynajmniej kogoś poznałam , nie czuję się taka samotna . Siedziałam na łóżku i rozmyślałam . Po całym rozmyślaniu chwyciłam za telefon , na wyświetlaczu pojawiła się godzina 8.30 . Świetnie całe 30 minut , przeznaczone na rozmyślanie , Oliwia dzień przed tobą , WSTAWAJ ! Tak wiem dziwna ze mnie osoba , w środku otwarta , na zewnątrz nie śmiała . Bywa . Zwlekłam się z łóżka , powędrowałam do kuchni . Z szafki wyjęłam chleb razowy , masło i ser żółty -  szybciutko posmarowałam kanapki masłem , nałożyłam ser , przełożyłam na talerz , I gotowe . Usiadłam na kanapie , nagle przez głowę przeleciała mi wspaniała myśl , może dziś pozwiedzać Londyn , nie znam jeszcze ani jednego zakątku w tym mieście , świetny pomysł . Zawsze chciałam zobaczyć zegar Big Ben , Hyde park , London Eye , i wiele innych ciekawych budowli czy miejsc . Szybko wyjrzałam przez okno , moim oczom ukazało się piękne duże błyszczące jak do tego miasta nie podobne słońce . Może trochę wakacji uratowanych . Wróciłam do salonu , ze stolika wzięłam talerz , zaniosłam do kuchni i włożyłam do zlewu . Cała uradowana pobiegłam do łazienki gdzie wzięłam krótki prysznic , załatwiłam inne potrzeby i wyszłam ciągle uradowana jak Harry , zwróciłam się w stronę sypialni a tak właściwie szafy z której wyciągnęłam to , ubrałam . Strasznie wygodny strój idealny na zwiedzanie . Uwielbiam te buty , lordsy ze złotymi ćwiekami , zakupione przez mamę przed wylotem do londynu , postaram się mieć je jak najdłużej . Była 9.49 , ppfff jak późno ! Pośpiesznie włożyłam do torebki portfel i dokumenty , do ręki zaś wzięłam telefon i słuchawki , chwyciłam klucze , zamknęłam dom , wyszłam z klatki . Ach pogoda wymarzona , nie za gorąco nie za zimno z jakieś 21 stopni . Będę trochę błądzić , ale wiem że mieszkam blisko centrum czyli w pobliżu będzie london eye i Big ben . Włożyłam słuchawki do uszu i włączyłam pierwszą piosenkę zapisaną na swoim telefonie , było nią Tur Up The Love zespołu Far East Movement , była naprawdę świetna , tekst znałam na pamięć . Udałam się na przód , minęłam kilka budynków mieszkalnych , pocztę , sklep , nie to nie było tesco , choć bardzo blisko 100 m od mojego mieszkania . Idąc dalej  , moim oczom ukazała się wielka budowla , tak to był Big Ben , obok niego rozstawione były małe budki z pamiątkami , zakupiłam sobie śliczny breloczek na klucze z big benem . Odchodząc nie wiele on Big Bena zobaczyłam London Eye , jakie potężne , i piękne . Nie wahając się , weszłam do kolejki ustawionej do kasy biletów na wjazd na sam szczyt potężnego koła młyńskiego . Czekałam 15 minut , po czym zakupiłam bilet wsiadłam do jednej z kapsuł , która momentalnie zaczęła się poruszać w górę i zatrzymywać , denerwowało mnie to odrobinę lecz miałam więcej okazji na to aby porobić kilka zdjęć . Po 30 minutach jazdy w górę byłam na szczycie  , jak wysoko ! I zarazem pięknie , panorama miasta widać praktycznie wszystko , jak plan - mapa w przybliżeniu , z rozszerzoną legendą . Z geografii orłem nie byłam , lecz tyle udało mi się zapamiętać po 3 nudnych latach w liceum z panią Malinowską . Po 30 kolejnych minutach znalazłam się na dole , wysiadłam z kapsuły i z daleka ujrzałam tabliczkę ze strzałką i napisem Hyde Park , Nie możliwe , że znalezienie wszystkich miejsc , przyszło mi tak łatwo . Kierowałam się strzałką , aż nagle weszłam do królewskich ogrodów ..... cisza , świergot ptaków , szum wody , śmiech ludzi , zapach woni kwiatów .. świetne piękne i odprężające miejsce .. Usiadłam na jednej z najbliżej znajdujących się ławek , odpoczywałam  .. Odpłynęłam na pół godziny , lecz o moje uszy obił się dźwięk gitary , ktoś piękne wykonywał piosenkę 1D WMYB . Udałam się w tamtą stronę .. i nagle zobaczyłam na trawie 5 chłopców ... to byli oni , z całej piątki poznałam jedynie Stylesa i tego zaczynającego WMYB .Nie zauważyli mnie , dookoła nich było pełno fanek oraz słuchaczy . Przejdę nie zauważona .Szybko przeszłam ale mój pech nie odpuścił mi i tym razem . Harry kończył piosenkę słowami " Thats so makes your beautiful " i w tym momencie podnosił głowę , a ja niezdara jedna nie zdążyłam zniknąć z jego pola widzenia . Zobaczył mnie czułam jego wzrok na plecach a następnie całej piątki . Byłam na siebie zdenerwowana tylko ja mogę mieć aż tak wielkiego pecha ! Oczywiście ! Zdenerwowana , oddaliłam się już wystarczająco daleko od miejsca występu . Usiadłam na ławce, włożyłam słuchawki do uszu , muzyka leciała . Po 20 minutach usłyszałam z moich słuchawek One Thing , uwielbiam tą piosenkę , obrałam wszystkie wczoraj w między czasie . Z słuchawek wydobyły się pierwsze dźwięki piosenki , gdy nagle ktoś się do mnie dosiadł , nie mam odwagi sprawdzić kto to jest . Nie sprawdzam , lecz ten ktoś daje osobie znać , wyciąga moje słuchawki z uszu po czym wkłada je do swoich . Uniosłam głowę ku górze , tak to Harry , uśmiechnął się :
- Dobry wybór - odpowiedział po tym jak zaczął słuchać piosenki wydobywającej się z moich słuchawek 
- Dzięki - uśmiechnęłam się , po czym nastała nie zręczna cisza , zdobyłam się na odwagę 
- Myślałeś że jestem kolejną nie normalną fanką ? - Harry się nie odezwał  , mówiłam dalej
- Myliłeś się , nie znałam was ... Do wczoraj - Harry nic nie mówił , miał głowę zwieszoną w dół 
- Nie , nie szaleję za wami jak wiele milionów kobiet czy nastolatki - przerwałam lecz chłopak nie reagował 
- Wiesz Harry , źle mnie oceniłeś , dzięki za rozmowę - po czym smutna wstałam z ławki , nie oddaliłam się nawet o centymetr , chłopak złapał mnie za nadgarstek , musiałam usiąść 
- Oliwia to nie tak jak myślisz ...
- A jak ? 
- Byłem zdziwiony że mnie nie poznałaś , myślałem że jesteś jak każda ...która nas zobaczy , dlatego moje zdziwienie i inne sytuacje .. Przepraszam nie chciałem żeby tak nasza znajomość się zaczęła - urwał mu się głos , w moich oczach pojawiły się łzy , Chłopak momentalnie to zobaczył podniósł moją głowę , i otarł spływające po polikach łzy , po czym mocno mnie przytulił . Siedziałam w jego objęciach przez długi czas nie rozmawialiśmy . W końcu Harry odezwał się :
- Oli wszystko dobrze ? przepraszam .. - 
- Tak
- Wybaczasz ? - zapytał Harry , podnosząc moją głowę ku górze , patrzył głęboko w moje oczy , nie uśmiechał się tym razem nie bł pewny , mojego zdania 
- Tak - uśmiechnęłam się lekko do Harry'ego , chłopak tak się ucieszył , ponownie mnie przytulił  tym razem bardzo czule i powoli nie śmiało pocałował mnie w policzek , bał się mojej reakcji lecz , nie robiłam awantury tylko pokazałam delikatny uśmiech . Wstaliśmy z ławki i razem z Harrym powędrowałam w głąb parku . 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej :) Z góry przepraszam za moją nie obecność . Lecz mój komputer się spalił -,- i muszę zakupić nowy , teraz to nie było możliwe z powodu święta . Lecz w poniedziałek prawdopodobnie będę mieć nowy . W komputerze miałam folder z wspaniałymi blogami 2 linki pamiętam lecz 3 nie ;/ może któraś z was zna ? Opowiadanie również chyba o oliwii , ona jest z louisem , występowała w teledysku WMYB , w opowiadaniu oczywiście rozwijają się uczucia względem hazzy do oliwii , pojawia się też maciek musiał przyjaciel oliwii który konkurował o nią z louisem , bohaterka utrzymuje że hazz jest gejem , lecz to nie prawda , hazz kryje uczucia ze względu na przyjaciela i chłopaka oliwii louisa . Chłopcy oliiwi na jest urodziny dali bransoletkę z białego złota z charmsami - 6 - 5 symbolizowało każdego chłopca z osobna a 1 napis 1D plus oliwia = BFF , o ile się nie mylę :) Mogłam coś przekręcić , blog posiada ponad 100 rozdziałów . Jeśli go znasz skomentuj proszę wpis z linkiem do opowiadania :) Kochani przepraszam jeszcze raz za moją nie obecność , w tygodniu staram się nadrobić , kocham was  ,xoxo czytajcie i komentujcie !



sobota, 27 października 2012

Rozdział 4

 ...Nagle zwrócił się w moją stronę : 
- Chciałbym cię przeprosić za ta sytuację w Nando's - najwidoczniej zrobiło mu się wtedy głupio 
- Nie ma sprawy - posłałam w jego stronę ciepły uśmiech . Chciała bym aby mi powiedział dlaczego ci ludzie tak dziwnie zareagowali . Ale nic , na razie nie ma zamiaru pojąć tego tematu .W chwili gdy opuściliśmy parking , telefon Harry'ego zaczął dzwonić , jego dzwonkiem była piosenka Flo Ridy - I Cry , lubię ją . Chłopak automatycznie sięgnął po swojego bardzo zniszczonego Iphone , odebrał i zaczął z kimś rozmawiać zajęło mu to chyba z 5 minut . Gdy Harry skończył rozmawiać , staliśmy już pod moim domem .
- Dzięki - podziękowałam Harry'emu za podwiezienie
- Nie ma za co , a tak właściwie zapomniałem się bardziej dokładnie przedstawić . Jestem Harry Styles - Uśmiechnął się - tak nareszcie znam jego nazwisko , teraz bez problemu znajdę coś w internecie na jego temat ! aa i muszę jeszcze dziś koniecznie zadzwonić do rodziny .!
- Oliwia Kowalska - przedstawiłam się śląc ciepły uśmiech w stronę chłopaka , jego mina  była zażenowana , jakby oczekiwał z mojej strony innej reakcji .
- Dzięki Harry , ja już pójdę , Cześć - Wyszłam zamykając drzwi od samochodu . Chłopak dokładnie przypatrywał się jak wchodzę do swojego mieszkania . Wreszcie znikł z mojego punktu widzenia . Zastanawia mnie jego zdziwienie . Szybko weszłam po schodach na pierwsze piętro wielkiego bloku , z torebki zadziwiająco szybko wyjęłam klucze , włożyłam je w zamek otworzyłam . Byłam w mieszkaniu ,automatycznie wbiegając do domu ściągnęłam buty , wbiegłam do salonu sięgając po laptopa , był włączony . W Google Grafika wpisałam : Harry Styles , pojawiło mi się mnóstwo zdjęć zaczęłam je oglądać , to był rzeczywiście on ! Na nie których wyglądał jakby pozował to były sesje , na innych zaś były zdjęcia z zaskoczenia , dziwne . W wyszukiwarce wpisałam to co poprzednio , pojawił mi się filmik zatytułowany : One Direction - What Makes You Beautiful . Tytuł gdzieś już słyszałam , lecz zespół nie , ta nazwa pierwszy raz obiła mi się o uszy . Kliknęłam , strona YouTube automatycznie włączyła się . Zaczęło się , usłyszałam szum morza od razu uświadomiłam sobie że jest to teledyski tylko co ma wspólnego z Harrym . Oglądałam dalej , pierwsze dźwięki - to ta piosenka lecąca dziś w aucie u Harry'ego . 15 sekund teledysku - jadące stare auto , i nagle na ekranie pojawia się pięciu chłopaków , mniej więcej w moim wieku . Kolejna scena , śpiewa chłopak z kasztanowymi włosami , nawet ładny - był naprawdę ładny . Kolejna postać ...... zamurowało mnie , wszędzie poznam ten głos , te loki , dołeczki i lśniące zęby . TO BYŁ HARRY ! To wszystko wyjaśnia dlatego był taki zdziwiony gdy powiedział mi jak się nazywa - nie zaatakowałam go jak jakaś fanka , w Nando's paparazzi , parking zapewne dla VIP'ów . Jaka ja jestem głupia że też na to nie wpadłam , on jest piosenkarzem . Szybko wyłączyłam filmik , cofnęłam stronę i weszłam na wikipedię . No tak One direction zespół założony w 2010 roku , przez Simona Cowella , w 8 edycji brytyjskiego X Factor , boysband zajął ostatecznie 3 miejsce, w skład grupy wchodzą : Niall Horan , Liam Payne , Zayn Malik , Louis Tomlinson i nie kto inny tylko Harry Styles . Dowiedziałam się również że zespół nigdy nie był w Polsce , a Polskie Directionerki - bo tak nazywają się fanki tego zespołu , nadal na nich czekają . Zespół ten jest bardzo sławny , jest najsłynniejszym boysbandem od 2010 roku , WoW  ! Chłopcy są najlepiej zarabiającymi brytyjskimi gwiazdami poniżej 25 wieku . Wychodzi na to że poznałam , jednego członka z najsławniejszego boysbandu świata , nie wiedząc o tym ? Jestem naprawdę nie mądra , no nic , przecież nic takiego się nie stało , on jest tylko sławny . Przesłuchałam resztę piosenek zespołu pochodzących z płyty Up All Night - ich pierwszej i muszę przyznać iż jest świetna , najbardziej lubię WMYB , One Thing , Stand Up oraz Stole My Heart . Ohh Ale już puźno , dzwonię do mamy . Jakieś 20 minut rozmawiałam z mamą i utwierdziłam ją przy wiadomości że u mnie wszystko dobrze , nie kłamię tak też było . Następnie zwlekłam się z kanapy , odstawiając laptopa na stolik . Nie byłam głodna , lecz wykończona , szybko powędrowałam do łazienki gdzie znajdowała się moja pidżama , weszłam pod prysznic , zmyłam makijaż , załatwiłam inne potrzeby . Wyszłam z łazienki , jako nowo narodzona , nie czułam już takiego zmęczenia . Tym razem , nie jak wczoraj , zaszłam do sypialni gdzie rozłożyłam się na swoim wielkim łóżku , nastawiłam budzik na 8.00 , odstawiłam telefon i automatycznie zasnęłam .... 

Poniedziałek 8.00 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej Dziewczyny :D No i jest już 4 :) Dłuższy od wczorajszego :) Błagam was KOMENTUJCIE ! :d  dzięki za wszystko że tu do mnie zaglądacie i za 3 obserwujących :) Zapraszam też na mojego innego angielskiego bloga : http://helloimstella.tumblr.com/ Jest tam zakładka , Ask me lub zapytaj mnie po prawej stronie pod moim O Mnie :) Pytajcie ;p Dzięki za wszystko , już 1 więc Dobranoc :) Kolejny jutro , w tygodniu lub za tydzień , kocham was , xoxo

piątek, 26 października 2012

Rozdział 3

Razem z Harrym , udałam się w stronę Top Shop . Nie rozmawialiśmy , jednak Harry myślał nad czymś postanowiłam nie wyrywać go z rozmyśleń , sama nie lubię gdy ktoś mi to robi . Na całe szczęście top shop był bardzo blisko , oczywiście ja nie znając planu centrum handlowego , musiałam pójść w inną stronę niż Harry , jednak on szybko się zorientował że się oddaliłam . Podbiegł do mnie wziął tak jak wcześniej - szturchnął mnie w ramię , domyśliłam się o co chodziło , zaczęłam się niepewnie śmiać . Odwracając się ujrzałam szereg , pięknych bielutkich lśniących zębów - uśmiechał się . Nadal nie rozmawiając zawróciliśmy w stronę sklepu . Trochę mnie to irytowało , Harry bez przerwy nad czymś rozmyślał , a nadal jednak nie wytłumaczył mi zaistniałej sytuacji mającej miejsce w Nando's . Może on był aktorem , albo synem jakiejś bardzo ważnej osoby w tej całej polityce , możliwe . Na pewno kimś ważnym , jeśli dziś nie ma zamiaru się odzywać a ja niestety nie mam tyle odwagi aby go zapytać , poszukam w internecie . Na pewno ktoś , coś o nim wie . Z moich rozmyśleń wyrwał mnie wielki napis sklepu Top Shop , weszłam do środka , wnętrze było świetne sklep urządzony w stylu eleganckim równie dobry jak ZARA . Tyle ubrań ... Bez przesady Oliwia ! Nie wydasz całej kasy , na ubrania i w dodatku w tak drogim sklepie ! No cóż  są też inne wydatki , na przykład równie ważne jedzenie . Z daleka ujrzałam tabliczkę z napisem women - tak moje stoisko , udałam się w stronę tabliczki . Harry podążał wciąż za mną , nie miał wyboru TP jest jedynie dla kobiet... Podążał za mną wciąż rozmyślając , postanowiłam mu nie przeszkadzać , skoro chciał . Podeszłam do jednej ze ścian bocznych sklepu , na której wisiała piękna sukienka jasno różowa - z czarnym gorsetem , a u dołu leżały śliczne czarne buty , pasujące idealnie do sukienki, klik . Chłopak dokładnie przyglądał się temu co wybieram , dziwnie się czułam . Szybko odrzuciłam to uczucie , chwyciłam sukienkę w rozmiarze XS , oraz buty 37 , udałam się w stronę szatni . Szybko zrzuciłam z siebie ubrania i założyłam sukienkę , zaraz po tym buty . Podniosłam głowę i z zachwytem przyznałam że ta sukienka idealnie do mnie pasuje , była naprawdę idealna kupuję , lepiej zapytam Harry'ego co o tym myśli - jak wyglądam . Wyszłam z przymierzalni , chłopak stał przed nią ,ujrzałam jego sylwetkę i  tym razem się nie zaskoczyłam jego obecnością . Podeszłam wolnym krokiem w jego stronę , głównie dla tego że byłam na 13 centymetrowych szpilkach i nie chciałam zbyt szybko się w nich poruszać .. wiem czym to niestety grozi . Harry najwyraźniej ujrzawszy moje nogi , idące w jego stronę  , zwrócił wzrok na mnie . Dziwnie mi się przyglądał , w końcu w brew swojej woli , zapytałam :
- Mógłbyś , mi powiedzieć jak w niej wyglądam , nie jestem przekonana - kolejna typowa dla dziewczyny gadka , ale nic innego w tym momencie nie potrafiłam złożyć w logiczne zdanie . Harry popatrzył na mnie i szeroko się uśmiechnął , odetchnęłam z ulgą .
- Wyglądasz świetnie , ta sukienka na prawdę do ciebie pasuje - odpowiedział , z delikatnym uśmiechem na twarzy dzięki któremu zobaczyłam jego dołeczki w policzkach 
- Dzięki - uśmiechnęłam się do chłopaka , wróciłam do przymierzalni pospiesznie zmieniłam swój strój , chwyciłam torebkę , ubrania i wyszłam z szatni . Harry widząc moją postać znów podążał za nią , udałam się do kasy zapłaciłam całkiem nie mało , ale nie żałuję , warto było . Razem z chłopakiem wyszłam z TP , ku mojemu zdziwieniu Harry podjął temat rozmowy :
- Oliwia , jeśli mogę wiedzieć ... jak chcesz wrócić do domu ? - zapytał nie patrząc na mnie , lecz nadal szeroko się uśmiechając , lubiłam ten uśmiech . 
- Taksówką - odparłam , uśmiechając się delikatnie . Przyznam że było to dość dziwne pytanie , patrząc ze strony zaistniałej sytuacji .
- Może chciała być wrócić ze mną chętnie bym cię podwiózł - Harry posłał szeroki uśmiech w moją stronę . Kompletnie mnie zatkało , nowo poznany chłopak proponuje ,pod wieść mnie do domu .. 
- Nie daj się prosić - kontynuował Harry , postanowiłam się zgodzić , może się coś więcej o nim dowiem . 
- Nie mam nic do stracenia - posłałam ciepły uśmiech w stronę chłopaka . Moja wiadomość najwyraźniej go ucieszyła . Myślę że chłopak , będzie chciał to wszystko wytłumaczyć . Nie chcę jechać z nim prze 20 minut , ie rozmawiając , "dusząc się" w nie zręcznej ciszy . Zjechałam razem z Harrym schodami na najniższe piętro centrum handlowego , gdzie znajdował się parking . Nie był to zwykły parking w CH , był strasznie mały , mieściło się nim zaledwie 10 pojazdów. To wszystko jest dziwne . Samochód Harry'ego stał sam , nie było nikogo tylko ja i Harry i jego piękny , czarny lśniący zapewne bardzo  drogi wóz . Taka piękna willa , drogo ubrany a tu jeszcze takie auto , można pomarzyć ..Chłopak otworzył mi drzwi od strony pasażera , oczywiście omyłkowo wsiadłam od strony kierowcy , no tak cała ja ! zawsze zapominam o innym umieszczeniu kierownicy , ta Anglia . Szybko wytłumaczyłam chłopakowi swój błąd , na co nic nie odparł tylko jak zawsze się uśmiechał , może był obrażony , zbyt często się uśmiechał ? Wsiadłam do auta ,zapięłam pasy , chłopak zrobił to samo , włączył płytę jakiegoś boysbandu , naprawdę fajna piosenka , wpada w ucho , zapamiętałam tylko tyle : What makes you beautiful . Pewnie kolejny zespół przemądrzałych dzieci  ale piosenka bardzo żywiołowa i widać że mają chłopaki pasję i talent. Harry w ciszy odpalił auto i powoli wyjechał z parkingu , Nagle zwrócił się w moją stronę ...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------.
Hej , Dziewczyny :) Sorki że tak późno , ale nauka , zajęcia dodatkowe i tak dalej naprawdę tego wiele  . Jutro dodam 4 obiecuję - będzie dłuższy i nie taki nudny , jutro rozwinę trochę fabułę :) Dzięki za ilość wyświetleń i obserwatorów , jesteście kochane :) Jeśli macie do mnie jakieś pytania zapraszam na mój profil na tumblr.com odpowiem z miłą chęcią < pytania pod zakładka : ask me lub zapytaj mnie > mój nick to : http://helloimstella.tumblr.com/ . 
Zapraszam do komentowania , kocham was do jutraa ;** i jeszcze raz przepraszam ;**

poniedziałek, 22 października 2012

Rozdział 2

Nagle ktoś z tyłu zaczął delikatnie szarpać mój sweterek odwróciłam się i ujrzałam ...nie kogo innego jak wcześniej poznanego Harr'ego , trzymającego w rękach takie same buty jak ja . Nie chciałam go teraz spotkać z dwóch powodów pierwszego : praktycznie go nie znałam , kogo ja oszukuję ja go w ogóle nie znam , pomijając to ze wiem jak się nazywa . Z drugiego : nie miałam zielonego pojęcia o sytuacji w Nando's a co najmniej nic z niej nie rozumiałam . Nie potrafiłam tego złożyć w całość , a Harr'ego nie mam odwagi zapytać , może sam podejmie ten temat . Lokowaty parzył na mnie ze zdziwioną miną , panowała cisza . Słychać było tylko dźwięk kasy fiskalnej , jednak chłopak postanowił przerwać , ową ciszę która jak najbardziej mi odpowiadała . 
- dobry wybór - zagadał wskazując na moje i swoje  buty 
- dzięki , twój też całkiem nie zły - odpowiedziałam lekko się uśmiechając , pewnie Harry zagadał by mnie na śmierć , gdyby nie moja wyręczycielka - kasjerka sklepu . Młoda kobieta , mniej więcej , starsza ode mnie o rok , delikatnie poprosiła mnie o podanie pudełka z butami , po czym zapakowała je do torby , nabiła na kasę i wręczyła paragon . W między czasie zapłaciłam za te buty , lecz to raczej było oczywiste . Pomijając to wszystko , wyszłam ze sklepu nie zwracając na chłopaka . Był mi obojętny , fajnie się z nim rozmawiało ,, lecz nie będę sobie nim głowy zawracać . Oddaliłam się od sklepu All Star jakieś 500 m , ufff , może tym razem na niego nie natrafię . Moje szczęście trwało krótko , harry biegł w moją stronę . Przyśpieszyłam krok nie miałam ochoty na rozmowę z nie znajomym , lecz on był szybszy szybko mnie dogonił i zaczął :
- Oliwia , dziewczyno gdzie ty się tak śpieszysz ? - uśmiechnął się do mnie zachęcająco , muszę przyznać że uśmiech i oczy to ma chłopak zniewalające , uświadomiłam sobie że się zamyśliłam i szybko odpowiedziałam :
- Chciała bym jeszcze wstąpić do jednego sklepu i wrócić szybciej do domu - to wszystko nie było prawdą , choć starałam się jak najbardziej mogłam , mówić przekonująco , chłopak najwyraźniej uwierzył w moje słowa , i szybko zaczął :
- nie masz nic przeciwko abym poszedł z tobą do tego twojego ostatniego sklepu - jak zawsze popatrzył na mnie uśmiechając się , byłam zdezorientowana . Musiałam jakoś z tego kłamstwa wybrnąć , wyboru w prawdzie nie miałam trzeba wymyślić jakiś owy sklep 
- nie mam nic przeciwko , możesz mi potowarzyszyć - moja odpowiedź najwyraźniej ucieszyła harre'go , odetchnęłam z ulgą 
- mogę wiedzieć co to za sklep ? - zapytał uradowany harry , no ładnie teraz trzeba wymyślić sklep , może.... mam ! TOP SHOP ! tak już dawno tam miałam zaglądnąć , więc to  jest idealna okazja 
- top shop - odpowiedziałam na pytanie , byłam z siebie dumna . Jeszcze nigdy nie udało mi się wybrnąć z kłamstwa . Ale tym razem tak ! 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzięki że mam większa ilosć wejść niż wczoraj . Przepraszam że taki krótki , ale nie mam czasu , obiecuję jutro dokończyć jeżeli czas mi na to pozwoli . Komentujecie , kocham was , Stellla ;*

Notka :)

Hej :D Jestem strasznie zadowolona z powodu 1 obserwatora :D Dzięki ;* Mam prośbę jeżeli ci się podoba rozdział komentuj :D Cała promienieję więc możliwe że dziś wstawię nowy rozdział , kocham was , xX

niedziela, 21 października 2012

Rozdział 1

Cześć :) Nazywam się Oliwia Kowalska , mam 18 lat . Pochodzę z Polski , a tak dokładniej z jej stolicy - Warszawy . Obecnie zamieszkuję małą kawalerkę w Londynie . Z kraju wyleciałam , dokładnie w dniu swoich 18 urodzin , aby studiować filologię angielską . W Londynie jestem od wczoraj , więc jak się domyślacie , jeszcze nie opuściłam swojego mieszkanka . W Polsce zostawiłam swoją mamę - Alicję , i ojca - Pawła . Jest już bardzo późno , więc położę się spać dobranoc ;*

Sobota 10.34

Kolejny dzień , z małego stolika stojącego obok mojego łóżka sypialnego , wzięłam telefon . Na wyświetlaczu pojawiła się godzina 10.34 . Niechętnie zwlekłam się z łóżka i powędrowałam do łazienki . Umyłam zęby , zrobiłam delikatny makijaż , uczesałam delikatnie " rozwalonego " kłosa , popatrzyłam w lustro i uświadomiłam sobie że nadal jestem nadal w piżamie . Wyszłam łazienki , kierując się w stronę swojej sypialni . Z wielkiej szafy , wyciągnęłam beżowe spodnie , do tego dżinsową koszulę którą kupiłam sobie przed wylotem do Londynu . Ahh te wspomnienia . Po włożeniu przygotowanych ubrań , udałam się do kuchni , aby zjeść śniadanie . Otwierając lodówkę zobaczyłam , wielką pustkę . Byłam zawiedziona i zarazem bardzo głodna . Z chęcią udała bym się do sklepu , jak bym tylko wiedziała gdzie jaki kol wiek się znajduje  . Postanowiłam poczekać trochę ze śniadaniem , i obejrzeć dokładniej swoje nowe mieszkanie . Jednym słowem było piękne ,  w moim stylu , rodzice się postarali . W prawdzie nie było zbyt duże , lecz dla mnie w sam raz . Byłam właścicielką kawalerki , z dużą sypialnią , łazienką kuchnio-salonem oraz przedpokojem .... nie tego nie można nazwać kawalerką to jest mieszkanie , dodatkowo świetnie urządzone . Będę to musiała przy najbliższej okazji rodzicom wynagrodzić . W trakcie oglądania mieszkania , w moim brzuchu zaczęło burczeć . nie było wyjścia , musiałam zapytać kogoś z sąsiadów o drogę do sklepu . Z wieszaka znajdującego się w przed pokoju , zdjęłam granatowy sweterek oraz brązową nie wielką torebkę . Z szafki na buty wyciągnęłam moje ulubione balerinki - proste cieliste . Wyszłam z mieszkania , zamknęłam je kluczem . Z torebki wyciągnęłam telefon , podłączając słuchawki włączyłam piosenkę Little Mix - Wings . Bardzo mi się podobała . Wychodząc z bloku , poczułam uderzenie zimnego powierza , lekko się zdziwiłam lecz zaraz sobie przypomniałam że to nie jest słoneczna Warszawa , tylko zimny Londyn . Ludzie w Polsce widząc mój dzisiejszy ubiór by mnie wyśmiali , u nich pewnie jest z jakieś 34 stopnie , gdzie u mnie ledwo 12 . Jest początek lipca , więc wakacje . Studia dopiero początkiem października , ciekawa jestem co ja będę robić przez tyle czasu , mam nadzieję że kogoś tu poznam . Szłam przed siebie , gdy nagle ujrzałam piękny dom , na pewno bardziej kosztowny od tego mojego znajdującego się w Polsce . Idąc chodnikiem nie zauważyłam żadnego przechodnia . Nie miałam wyboru , musiałam zapytać właściciela domu , o drogę do sklepu . Nie chętnie otworzyłam małą czarną furtkę , wchodząc na obcą posesję poczułam się nie zręcznie , jestem bardzo nie śmiała . Nie było już odwrotu właściciel domu a tak właściwie willi , dostrzegł mnie z okna . Ociągając się nacisnęłam dzwonek znajdujący się na ścianie domu . Nie musiałam długo czekać , w trybie natychmiastowym drzwi się uchyliły , byłam zdziwiona . Otworzył mi chłopak , mniej więcej w moim wieku ,z bujną lokowatą czupryną , i lśniącymi zielonymi oczami . Bardzo szeroko się do mnie uśmiechał , wydawało mi się jak bym już go gdzieś widziała ... no tak Oliwia , jaka ty jesteś nie mądra na pewno znów coś sobie ubzdurałaś . Postanowiłam się w końcu odezwać :
- Cześć , mam pytanie wiesz może gdzie znajduje się tu jakiś sklep ? - Chłopak nie przestawał się uśmiechać , i odpowiedział 
- Oczywiście że wiem , musisz iść prosto następnie skręć w pierwszy zakręt w prawo - byłam uratowana , chłopak bez problemu wskazał mi drogę do sklepu 
- Dziękuję - Uśmiechnęłam się 
- Nie ma za co - Odpowiedział chłopak , z za jego pleców , a tak właściwie z wnętrza domu słychać było : Harry ! Harold ! Hazza ! Harruś wracaj do mnie ! Bardzo mnie to zdziwiło gdyż , o ile się nie mylę słowa te zostały wypowiedziane przez mężczyznę 
- Przepraszam za nich , to moi przyjaciele mnie wołają -  odpowiedział uśmiechając się w moim kierunku 
- Dziękuję za pomoc , ja już lepiej pójdę - uśmiechnęłam się do chłopaka i udałam się w stronę furtki - tej co poprzednio .
Czułam się nie zręcznie , chłopak nie zamknął drzwi , nadal w nich stał , czułam jego wzrok na swoich plecach . Szybko na niego zerknęłam , tak , nadal stał w drzwiach , i na mnie spoglądał z taką jakby zawiedzioną miną a raczej  zdziwioną , można powiedzieć że było to połączenie tych dwóch min . Szybko oddaliłam się od willi w której mieszkał lokowaty chłopak . Szłam przed siebie , jak nakazał mi iść nowo poznany nieznajomy , skręciłam w prawo i ujrzałam znajomy sklep Tesco , o tak i znów te wspomnienia , codziennie zakupy z mamą jak na za nią tęsknię . Wchodząc do sklepu wzięłam ze sobą duży wózek , postanowiłam zrobić większe zakupy . Szybko załadowany był po brzegi , kupiłam najważniejsze produkty jak : ser , mleko , masło , jakaś szynka , mąka , olej , chleb , bułki , płatki czekoladowe , yougurty , makaron , sos do spagetti , kurczaka , warzywa , słodycze oraz inne najpotrzebniejsze produkty spożywcze i higieniczne . Ustawiłam się w kolejce do kasy , wyłożyłam wszystko na taśmę , zapłaciłam , włożyłam do siatek i udałam się w stronę wyjścia . Siatek pełnych po brzegi miałam z 8 , nie dałabym rady zanieść tego do miejsca w którym postawiona była owa willa , a co dopiero mowa o moim mieszkaniu . Wpadłam na pomysł ! Z mojej małej torebki wyciągnęłam swój telefon i zadzwoniłam to taksówkę . Dziękuję mamie że przed wyjazdem  do Londynu kazała mi wpisać wszystkie najważniejsze numery do telefonu . Zadzwoniłam , przyjazny męski głos oznajmił że taxi będzie pod tesco do 10 minut . Czekając pod sklepem , zobaczyłam grupkę fotografów , nie to byli paparazzi ciekawe kogo sławnego chcą wrobić w kolejną zmyśloną sytuację . Szkoda mi było tych wszystkich sławnych osobistości , nie mieli prywatności . Z moich rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk klaksonu mojej taksówki , wkładając wszystko do samochodu ujrzałam blondyna idącego w stronę sklepu a za nim ciągnący się tłum ludzi . Musiał być sławny , wsiadając do taksówki przywitałam się ze starszym panem , podałam mu ulicę , auto ruszyło . Pod 10 minutach byłam pod swoim mieszkaniem , bardzo ciekawiło mnie kto był tą sławną osobą pod tesco którą gonił tłum paparazzi i innych ludzi . Niestety byłam , za bardzo nie śmiała by spytać o to taksówkarza . Wysiadając z taksówki , wyciągnęłam wszystkie zakupy , zapłaciłam miłemu panu , pożegnałam go - odjechał . Udałam się w stronę mieszkania , z torebki wyciągnęłam klucz aby otworzyć drzwi , po otworzeniu drzwi , wniosłam do środka wszystkie siatki z zakupami i od razu przeniosłam je do kuchni . Wszystkie produkty włożyłam do lodówki i innych szafek , moja kuchnia była przepełniona jedzeniem , szafki ledwo co się domykały , a z lodówki musiałam co nie które produkty powyciągać . Była godzina 18.46 - wieczór . Postanowiłam nieco się odświeżyć . Szybko udałam się do łazienki , zmyłam makijaż , rozczesałam starannie włosy , weszłam pod prysznic . Od razu poprawiło mi się samopoczucie . Przebrałam się w piżamkę z Hello Kitty którą dostałam na urodziny do swojej kochane kuzynki Olgi . Dziś zrobię sobie wieczór filmowy , tak jak zawsze robiłam z moją mamą w sobotnie wieczory , no tak potrzeba jeszcze włożyć popcorn do mikrofalówki , włączyć telewizor i zacząć oglądać . Tak też zrobiłam , akurat na kanale FOX leciało Glee , strasznie lubię ten serial , choć odcinek 3 oglądałam z jakieś 20 razy , nigdy mi się nie nudził . Po 20 minutach serial strasznie zaczął mi się dłużyć . Powieki było coraz cięższe ...

Niedziela 8.23 :

No świetnie ! Musiałam wczoraj zasnąć podczas oglądania serialu . Muszę przyznać że moja skórzana , kremowa kanapa stojąca w salonie jest bardzo wygodna . Jestem wypoczęta . Nie chciałam się przebierać , więc udałam się do kuchni wyciągnęłam miskę , łyżkę , mleko i płatki czekoladowe , do miski wlałam mleko i wsypałam bardzo dużą ilość płatków  . Śniadanie które nigdy mi się nie przejadło , jedno z nie wielu  . Powróciłam przed telewizor tym razem osiedlając się na fotelu . Płatki smakowały mi jak nigdy dotąd , nie powiem miałam apetyt , wręcz się nimi zajadałam , mmm pycha są naprawdę świetne , Po skonsumowaniu porcji śniadania włączyłam lokalną telewizję i od razu o uszy obił mi się komunikat , dzisiejszej wyprzedaży w centrum handlowym w centrum Londynu . oczywiście jak każda dziewczyna kocham zakupy , zresztą potrzebuję zakupić kilka najpotrzebniejszych drobiazgów , to jest to ! dzisiejsza rozrywka ,  zakupy ! Była godzina 9.02 więc czas założyć coś bardziej stosownego niż pidżama z HK . Udając się do pokoju , natrafiłam na telefon , odblokowałam wyświetlacz , na którym pojawił się komunikat 5 nie odebranych połączeń od mamy . Pewnie się martwi , mój błąd powinnam do niej zadzwonić . Zrobię to po południu . Udałam się w stronę szafy z której wyciągnęłam bordowe rurki , do tego miętowy sweterek , czarne botki na platformie , i oczywiście moją większą czarną torebkę ze złotymi ćwiekami , bardzo lubiłam ten komplecik nie był do końca elegancki ale nie był też sportowy . Założyłam przygotowany komplet , i w trybie natychmiastowym udałam się do łazienki aby wyprostować włosy , zrobić delikatny makijaż , i umyć zęby . Wychodząc z łazienki , przypomniałam sobie że nie wiem gdzie jest centrum handlowe i za pewne jest ono daleko . Wybrałam numer , podobnie jak wczoraj miły  męski głos powiedział że będzie pod moim mieszkaniem za 5 minut . Szybko do torebki włożyłam telefon , portfel i oczywiście dokumenty . Zamknęłam w pośpiechu drzwi , wyszłam przed mieszkanie . Taksówka już na mnie czekała , wsiadłam z góry zapłaciłam i przywitałam się z kierowcą , podałam adres a tak właściwie miejsce do którego miałam się udać . Z uwagą przyglądałam się drodze wiodącej do CH , nie było daleko od mojego mieszkania miałam zaledwie 20 minut . W końcu miałam czas na rozmyślenia , odkąd tu jestem nie zadzwoniłam do żadnej osoby ze swojej rodziny , dziś koniecznie muszę to zrobić , pewnie się zamartwiają . Nim się obejrzałam już taksówka stała pod CH podziękowałam kierowcy i wyszłam z samochodu . Londyńskie CH  było potężne znajdowało się w nim ponad 1000 sklepów , od razu przez głowę przeleciała mi piękna łososiowa sukienka z baskitką którą widziałam w sklepie internetowym ZARY . Po 4 godzinnych zakupach udało mi się jedynie zakupić sukienkę  , buty , sweterek i jedne spodnie . Strasznie zgłodniałam , więc najwyższy czas poszukać jakiejś dobrej restauracji . W Polsce nigdy nie jadłam FastFoodów , tak też zrobię i teraz .. Mam ! Nando's to jest to ! Podeszłam do kasy w której stała kobieta na której twarzy widniał szeroki uśmiech , odwzajemniłam do 
- Dzień Dobry - Przywitała się kobieta , była strasznie miła 
- Dzień Dobry - Odpowiedziałam grzecznie 
- Coś podać ? - Zapytała kobieta 
- Tak , poproszę małe frytki  , ziemniaczki tłuczone i do tego jakąś dobrą sałatkę - powiedziałam to strasznie szybko lecz kobieta nie miała problemu z zapisywaniem zamówienia w komputerze 
- Dobrze , dziękuję , niech pani usiądzie , zaraz otrzyma pani swoje zamówienie - powiadomiła mnie kobieta , podziękowałam i udałam się do swojego stolika . Po zajęciu miejsca przeanalizowałam dokładnie każdą rzecz zakupioną dziś przeze mnie .
Po 10 minutach otrzymałam swoją porcję jedzenia , zaczęłam konsumować  , muszę przyznać że ten obiad bardzo mi smakował nie był za tłusty - był po prostu w sam raz . Nagle poczułam się nie komfortowo jak w dniu poprzednim kiedy lokowaty chłopak nie odrywał ode mnie wzroku . Skusiłam się popatrzeć kto na mnie spogląda , szybko tego zaczęłam żałować , tak to był on . Nie spodziewanie podszedł do mnie , uśmiechając się jak wczoraj strasznie szeroko . 
- Cześć to ty mnie wczoraj odwiedziłaś wczoraj prawda ? - zapytał chłopak , następnie usiadł na przeciwko mnie 
- Tak - odpowiedziałam uśmiechając się nie pewnie 
- Jestem Harry , zapomniałem się wczoraj przedstawić - zdziwił mnie , uśmiechnęłam się i uścisnęłam wyciągniętą w moją stronę dłoń 
- A ja Oliwia - Harry uśmiechnął się jeszcze szerzej 
- Mogę spytać , dlaczego wczoraj nie znałaś drogi do sklepu - spytał chłopak co mnie kompletnie zbiło z tropu , jednak przestałam już się krępować jego obecności
- Mieszkam w Londynie od 2 dni , pochodzę z polski przyjechałam tu studiować -  odpowiedziałam na jego pytanie , po czym się uśmiechnęłam 
- Aha , już rozumiem miło mi cię poznać , mieszkasz nie daleko moje domu ? - zapytał harry
- Tak - odpowiedziałam prędko , nagle dookoła nas zebrała się spora grupka ludzi , zadających tysiące pytań . Nie wiedziałam co się dzieje , postanowiłam wstać z miejsca i udać się w stronę kolejnych sklepów . Za sobą słyszałam tylko : Harry , kim jest tajemnicza dziewczyna . Nie miałam pojęcia o co chodziło , może on jest sławny , nie będę sobie tym głowy zaprzątać . Minęło jakieś 20 minut od sytuacji w Nandos's postanowiłam kupić sobie trampki , ze względu na nie zbyt ciepły klimat londynu . Weszłam do sklepu All Star , kiedyś miałam Conversy i wiem z doświadczenia że są świetne . Oglądałam , znalazłam świetne białe krótkie z grubszą podeszwą , poprosiłam miłą ekspedientkę o podanie mi numeru 37 . Przymierzyłam , były bardzo wygodne i pasowały do większości moich spodni . Zakupię je przydadzą się , ustawiłam się w kolejce , gdy nagle ktoś z tyłu zaczął delikatnie szarpać mój sweterek odwróciłam się i ujrzałam ...


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest 1 Rozdział , Zapraszam Do czytania i komentowania , 2 pojawi się prawdopodobnie w tygodniu , pozdrawiam , stell ;**

Bohaterowie

 Oliwia Kowalska - główna bohaterka opowiadania , szatynka o pięknych błękitnych oczach ( urodziwa uroda ) . Bardzo nie śmiała . Ma 18 lat , jest polką , w dniu swoich 18 urodzin , rodzice wykupili jej bilet lotniczy do Londynu , gdzie miała zacząć studia : Filologia Angielska 

Andrea Smith - koleżanka Oliwii , studiująca razem z GB filologię angielską , nie zbyt atrakcyjna blondynka . Pochodzi z Londynu . Jest przyjacielska i uczciwa

One Direction - Boysband założony w 2010 roku w programie X Factor w którego skład wchodzą : Harry Styles (18) , Louis Tomlinson (21) , Liam Payne (19) , Zayn Malik (19) , Niall Horan (19) . Chłopcy mieszkają w Londynie . 

Komunikat :)

Hej , Wszystkim :) Prawdopodobnie dziś , pojawi się pierwszy rozdział mojego opowiadania :) Na początku  komunikuję że jest to moje pierwsze opowiadanie , więc na pewno nie będzie idealne , lecz myślę że za każdym razem pisanie będzie szło mi lepiej :) Rozdziały powinny pojawiać się co trzy dni , lecz nie mogę wam tego zagwarantować ze względu na szkołę i inne zajęcia dodatkowe . Tego bloga będę pisać w języku polskim :) Na stronie TUMBLR.COM posiadam bloga pisanego w języku angielskim , nie jest to opowiadanie ,  nie wybrałam jeszcze tematyki bloga  ( link podam później ) .  Pod moimi postami , pozwalam wprowadzać własne linki do opowiadań , chętnie poczytam :) Opowiadań czytałam już naprawdę wiele lecz chciała bym polecić dwa które mi się naprawdę spodobały : http://fefa-opowiadaniaoonedirection.blogspot.com/ - opowiadanie fefy :) 

http://cinderellaandonedirection.blogspot.com/  oraz laury i fefy :)

Serdecznie pozdrawiam  i zapraszam nie długo do czytania :)