:)

:)
Stell ;*

sobota, 27 października 2012

Rozdział 4

 ...Nagle zwrócił się w moją stronę : 
- Chciałbym cię przeprosić za ta sytuację w Nando's - najwidoczniej zrobiło mu się wtedy głupio 
- Nie ma sprawy - posłałam w jego stronę ciepły uśmiech . Chciała bym aby mi powiedział dlaczego ci ludzie tak dziwnie zareagowali . Ale nic , na razie nie ma zamiaru pojąć tego tematu .W chwili gdy opuściliśmy parking , telefon Harry'ego zaczął dzwonić , jego dzwonkiem była piosenka Flo Ridy - I Cry , lubię ją . Chłopak automatycznie sięgnął po swojego bardzo zniszczonego Iphone , odebrał i zaczął z kimś rozmawiać zajęło mu to chyba z 5 minut . Gdy Harry skończył rozmawiać , staliśmy już pod moim domem .
- Dzięki - podziękowałam Harry'emu za podwiezienie
- Nie ma za co , a tak właściwie zapomniałem się bardziej dokładnie przedstawić . Jestem Harry Styles - Uśmiechnął się - tak nareszcie znam jego nazwisko , teraz bez problemu znajdę coś w internecie na jego temat ! aa i muszę jeszcze dziś koniecznie zadzwonić do rodziny .!
- Oliwia Kowalska - przedstawiłam się śląc ciepły uśmiech w stronę chłopaka , jego mina  była zażenowana , jakby oczekiwał z mojej strony innej reakcji .
- Dzięki Harry , ja już pójdę , Cześć - Wyszłam zamykając drzwi od samochodu . Chłopak dokładnie przypatrywał się jak wchodzę do swojego mieszkania . Wreszcie znikł z mojego punktu widzenia . Zastanawia mnie jego zdziwienie . Szybko weszłam po schodach na pierwsze piętro wielkiego bloku , z torebki zadziwiająco szybko wyjęłam klucze , włożyłam je w zamek otworzyłam . Byłam w mieszkaniu ,automatycznie wbiegając do domu ściągnęłam buty , wbiegłam do salonu sięgając po laptopa , był włączony . W Google Grafika wpisałam : Harry Styles , pojawiło mi się mnóstwo zdjęć zaczęłam je oglądać , to był rzeczywiście on ! Na nie których wyglądał jakby pozował to były sesje , na innych zaś były zdjęcia z zaskoczenia , dziwne . W wyszukiwarce wpisałam to co poprzednio , pojawił mi się filmik zatytułowany : One Direction - What Makes You Beautiful . Tytuł gdzieś już słyszałam , lecz zespół nie , ta nazwa pierwszy raz obiła mi się o uszy . Kliknęłam , strona YouTube automatycznie włączyła się . Zaczęło się , usłyszałam szum morza od razu uświadomiłam sobie że jest to teledyski tylko co ma wspólnego z Harrym . Oglądałam dalej , pierwsze dźwięki - to ta piosenka lecąca dziś w aucie u Harry'ego . 15 sekund teledysku - jadące stare auto , i nagle na ekranie pojawia się pięciu chłopaków , mniej więcej w moim wieku . Kolejna scena , śpiewa chłopak z kasztanowymi włosami , nawet ładny - był naprawdę ładny . Kolejna postać ...... zamurowało mnie , wszędzie poznam ten głos , te loki , dołeczki i lśniące zęby . TO BYŁ HARRY ! To wszystko wyjaśnia dlatego był taki zdziwiony gdy powiedział mi jak się nazywa - nie zaatakowałam go jak jakaś fanka , w Nando's paparazzi , parking zapewne dla VIP'ów . Jaka ja jestem głupia że też na to nie wpadłam , on jest piosenkarzem . Szybko wyłączyłam filmik , cofnęłam stronę i weszłam na wikipedię . No tak One direction zespół założony w 2010 roku , przez Simona Cowella , w 8 edycji brytyjskiego X Factor , boysband zajął ostatecznie 3 miejsce, w skład grupy wchodzą : Niall Horan , Liam Payne , Zayn Malik , Louis Tomlinson i nie kto inny tylko Harry Styles . Dowiedziałam się również że zespół nigdy nie był w Polsce , a Polskie Directionerki - bo tak nazywają się fanki tego zespołu , nadal na nich czekają . Zespół ten jest bardzo sławny , jest najsłynniejszym boysbandem od 2010 roku , WoW  ! Chłopcy są najlepiej zarabiającymi brytyjskimi gwiazdami poniżej 25 wieku . Wychodzi na to że poznałam , jednego członka z najsławniejszego boysbandu świata , nie wiedząc o tym ? Jestem naprawdę nie mądra , no nic , przecież nic takiego się nie stało , on jest tylko sławny . Przesłuchałam resztę piosenek zespołu pochodzących z płyty Up All Night - ich pierwszej i muszę przyznać iż jest świetna , najbardziej lubię WMYB , One Thing , Stand Up oraz Stole My Heart . Ohh Ale już puźno , dzwonię do mamy . Jakieś 20 minut rozmawiałam z mamą i utwierdziłam ją przy wiadomości że u mnie wszystko dobrze , nie kłamię tak też było . Następnie zwlekłam się z kanapy , odstawiając laptopa na stolik . Nie byłam głodna , lecz wykończona , szybko powędrowałam do łazienki gdzie znajdowała się moja pidżama , weszłam pod prysznic , zmyłam makijaż , załatwiłam inne potrzeby . Wyszłam z łazienki , jako nowo narodzona , nie czułam już takiego zmęczenia . Tym razem , nie jak wczoraj , zaszłam do sypialni gdzie rozłożyłam się na swoim wielkim łóżku , nastawiłam budzik na 8.00 , odstawiłam telefon i automatycznie zasnęłam .... 

Poniedziałek 8.00 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej Dziewczyny :D No i jest już 4 :) Dłuższy od wczorajszego :) Błagam was KOMENTUJCIE ! :d  dzięki za wszystko że tu do mnie zaglądacie i za 3 obserwujących :) Zapraszam też na mojego innego angielskiego bloga : http://helloimstella.tumblr.com/ Jest tam zakładka , Ask me lub zapytaj mnie po prawej stronie pod moim O Mnie :) Pytajcie ;p Dzięki za wszystko , już 1 więc Dobranoc :) Kolejny jutro , w tygodniu lub za tydzień , kocham was , xoxo

piątek, 26 października 2012

Rozdział 3

Razem z Harrym , udałam się w stronę Top Shop . Nie rozmawialiśmy , jednak Harry myślał nad czymś postanowiłam nie wyrywać go z rozmyśleń , sama nie lubię gdy ktoś mi to robi . Na całe szczęście top shop był bardzo blisko , oczywiście ja nie znając planu centrum handlowego , musiałam pójść w inną stronę niż Harry , jednak on szybko się zorientował że się oddaliłam . Podbiegł do mnie wziął tak jak wcześniej - szturchnął mnie w ramię , domyśliłam się o co chodziło , zaczęłam się niepewnie śmiać . Odwracając się ujrzałam szereg , pięknych bielutkich lśniących zębów - uśmiechał się . Nadal nie rozmawiając zawróciliśmy w stronę sklepu . Trochę mnie to irytowało , Harry bez przerwy nad czymś rozmyślał , a nadal jednak nie wytłumaczył mi zaistniałej sytuacji mającej miejsce w Nando's . Może on był aktorem , albo synem jakiejś bardzo ważnej osoby w tej całej polityce , możliwe . Na pewno kimś ważnym , jeśli dziś nie ma zamiaru się odzywać a ja niestety nie mam tyle odwagi aby go zapytać , poszukam w internecie . Na pewno ktoś , coś o nim wie . Z moich rozmyśleń wyrwał mnie wielki napis sklepu Top Shop , weszłam do środka , wnętrze było świetne sklep urządzony w stylu eleganckim równie dobry jak ZARA . Tyle ubrań ... Bez przesady Oliwia ! Nie wydasz całej kasy , na ubrania i w dodatku w tak drogim sklepie ! No cóż  są też inne wydatki , na przykład równie ważne jedzenie . Z daleka ujrzałam tabliczkę z napisem women - tak moje stoisko , udałam się w stronę tabliczki . Harry podążał wciąż za mną , nie miał wyboru TP jest jedynie dla kobiet... Podążał za mną wciąż rozmyślając , postanowiłam mu nie przeszkadzać , skoro chciał . Podeszłam do jednej ze ścian bocznych sklepu , na której wisiała piękna sukienka jasno różowa - z czarnym gorsetem , a u dołu leżały śliczne czarne buty , pasujące idealnie do sukienki, klik . Chłopak dokładnie przyglądał się temu co wybieram , dziwnie się czułam . Szybko odrzuciłam to uczucie , chwyciłam sukienkę w rozmiarze XS , oraz buty 37 , udałam się w stronę szatni . Szybko zrzuciłam z siebie ubrania i założyłam sukienkę , zaraz po tym buty . Podniosłam głowę i z zachwytem przyznałam że ta sukienka idealnie do mnie pasuje , była naprawdę idealna kupuję , lepiej zapytam Harry'ego co o tym myśli - jak wyglądam . Wyszłam z przymierzalni , chłopak stał przed nią ,ujrzałam jego sylwetkę i  tym razem się nie zaskoczyłam jego obecnością . Podeszłam wolnym krokiem w jego stronę , głównie dla tego że byłam na 13 centymetrowych szpilkach i nie chciałam zbyt szybko się w nich poruszać .. wiem czym to niestety grozi . Harry najwyraźniej ujrzawszy moje nogi , idące w jego stronę  , zwrócił wzrok na mnie . Dziwnie mi się przyglądał , w końcu w brew swojej woli , zapytałam :
- Mógłbyś , mi powiedzieć jak w niej wyglądam , nie jestem przekonana - kolejna typowa dla dziewczyny gadka , ale nic innego w tym momencie nie potrafiłam złożyć w logiczne zdanie . Harry popatrzył na mnie i szeroko się uśmiechnął , odetchnęłam z ulgą .
- Wyglądasz świetnie , ta sukienka na prawdę do ciebie pasuje - odpowiedział , z delikatnym uśmiechem na twarzy dzięki któremu zobaczyłam jego dołeczki w policzkach 
- Dzięki - uśmiechnęłam się do chłopaka , wróciłam do przymierzalni pospiesznie zmieniłam swój strój , chwyciłam torebkę , ubrania i wyszłam z szatni . Harry widząc moją postać znów podążał za nią , udałam się do kasy zapłaciłam całkiem nie mało , ale nie żałuję , warto było . Razem z chłopakiem wyszłam z TP , ku mojemu zdziwieniu Harry podjął temat rozmowy :
- Oliwia , jeśli mogę wiedzieć ... jak chcesz wrócić do domu ? - zapytał nie patrząc na mnie , lecz nadal szeroko się uśmiechając , lubiłam ten uśmiech . 
- Taksówką - odparłam , uśmiechając się delikatnie . Przyznam że było to dość dziwne pytanie , patrząc ze strony zaistniałej sytuacji .
- Może chciała być wrócić ze mną chętnie bym cię podwiózł - Harry posłał szeroki uśmiech w moją stronę . Kompletnie mnie zatkało , nowo poznany chłopak proponuje ,pod wieść mnie do domu .. 
- Nie daj się prosić - kontynuował Harry , postanowiłam się zgodzić , może się coś więcej o nim dowiem . 
- Nie mam nic do stracenia - posłałam ciepły uśmiech w stronę chłopaka . Moja wiadomość najwyraźniej go ucieszyła . Myślę że chłopak , będzie chciał to wszystko wytłumaczyć . Nie chcę jechać z nim prze 20 minut , ie rozmawiając , "dusząc się" w nie zręcznej ciszy . Zjechałam razem z Harrym schodami na najniższe piętro centrum handlowego , gdzie znajdował się parking . Nie był to zwykły parking w CH , był strasznie mały , mieściło się nim zaledwie 10 pojazdów. To wszystko jest dziwne . Samochód Harry'ego stał sam , nie było nikogo tylko ja i Harry i jego piękny , czarny lśniący zapewne bardzo  drogi wóz . Taka piękna willa , drogo ubrany a tu jeszcze takie auto , można pomarzyć ..Chłopak otworzył mi drzwi od strony pasażera , oczywiście omyłkowo wsiadłam od strony kierowcy , no tak cała ja ! zawsze zapominam o innym umieszczeniu kierownicy , ta Anglia . Szybko wytłumaczyłam chłopakowi swój błąd , na co nic nie odparł tylko jak zawsze się uśmiechał , może był obrażony , zbyt często się uśmiechał ? Wsiadłam do auta ,zapięłam pasy , chłopak zrobił to samo , włączył płytę jakiegoś boysbandu , naprawdę fajna piosenka , wpada w ucho , zapamiętałam tylko tyle : What makes you beautiful . Pewnie kolejny zespół przemądrzałych dzieci  ale piosenka bardzo żywiołowa i widać że mają chłopaki pasję i talent. Harry w ciszy odpalił auto i powoli wyjechał z parkingu , Nagle zwrócił się w moją stronę ...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------.
Hej , Dziewczyny :) Sorki że tak późno , ale nauka , zajęcia dodatkowe i tak dalej naprawdę tego wiele  . Jutro dodam 4 obiecuję - będzie dłuższy i nie taki nudny , jutro rozwinę trochę fabułę :) Dzięki za ilość wyświetleń i obserwatorów , jesteście kochane :) Jeśli macie do mnie jakieś pytania zapraszam na mój profil na tumblr.com odpowiem z miłą chęcią < pytania pod zakładka : ask me lub zapytaj mnie > mój nick to : http://helloimstella.tumblr.com/ . 
Zapraszam do komentowania , kocham was do jutraa ;** i jeszcze raz przepraszam ;**

poniedziałek, 22 października 2012

Rozdział 2

Nagle ktoś z tyłu zaczął delikatnie szarpać mój sweterek odwróciłam się i ujrzałam ...nie kogo innego jak wcześniej poznanego Harr'ego , trzymającego w rękach takie same buty jak ja . Nie chciałam go teraz spotkać z dwóch powodów pierwszego : praktycznie go nie znałam , kogo ja oszukuję ja go w ogóle nie znam , pomijając to ze wiem jak się nazywa . Z drugiego : nie miałam zielonego pojęcia o sytuacji w Nando's a co najmniej nic z niej nie rozumiałam . Nie potrafiłam tego złożyć w całość , a Harr'ego nie mam odwagi zapytać , może sam podejmie ten temat . Lokowaty parzył na mnie ze zdziwioną miną , panowała cisza . Słychać było tylko dźwięk kasy fiskalnej , jednak chłopak postanowił przerwać , ową ciszę która jak najbardziej mi odpowiadała . 
- dobry wybór - zagadał wskazując na moje i swoje  buty 
- dzięki , twój też całkiem nie zły - odpowiedziałam lekko się uśmiechając , pewnie Harry zagadał by mnie na śmierć , gdyby nie moja wyręczycielka - kasjerka sklepu . Młoda kobieta , mniej więcej , starsza ode mnie o rok , delikatnie poprosiła mnie o podanie pudełka z butami , po czym zapakowała je do torby , nabiła na kasę i wręczyła paragon . W między czasie zapłaciłam za te buty , lecz to raczej było oczywiste . Pomijając to wszystko , wyszłam ze sklepu nie zwracając na chłopaka . Był mi obojętny , fajnie się z nim rozmawiało ,, lecz nie będę sobie nim głowy zawracać . Oddaliłam się od sklepu All Star jakieś 500 m , ufff , może tym razem na niego nie natrafię . Moje szczęście trwało krótko , harry biegł w moją stronę . Przyśpieszyłam krok nie miałam ochoty na rozmowę z nie znajomym , lecz on był szybszy szybko mnie dogonił i zaczął :
- Oliwia , dziewczyno gdzie ty się tak śpieszysz ? - uśmiechnął się do mnie zachęcająco , muszę przyznać że uśmiech i oczy to ma chłopak zniewalające , uświadomiłam sobie że się zamyśliłam i szybko odpowiedziałam :
- Chciała bym jeszcze wstąpić do jednego sklepu i wrócić szybciej do domu - to wszystko nie było prawdą , choć starałam się jak najbardziej mogłam , mówić przekonująco , chłopak najwyraźniej uwierzył w moje słowa , i szybko zaczął :
- nie masz nic przeciwko abym poszedł z tobą do tego twojego ostatniego sklepu - jak zawsze popatrzył na mnie uśmiechając się , byłam zdezorientowana . Musiałam jakoś z tego kłamstwa wybrnąć , wyboru w prawdzie nie miałam trzeba wymyślić jakiś owy sklep 
- nie mam nic przeciwko , możesz mi potowarzyszyć - moja odpowiedź najwyraźniej ucieszyła harre'go , odetchnęłam z ulgą 
- mogę wiedzieć co to za sklep ? - zapytał uradowany harry , no ładnie teraz trzeba wymyślić sklep , może.... mam ! TOP SHOP ! tak już dawno tam miałam zaglądnąć , więc to  jest idealna okazja 
- top shop - odpowiedziałam na pytanie , byłam z siebie dumna . Jeszcze nigdy nie udało mi się wybrnąć z kłamstwa . Ale tym razem tak ! 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dzięki że mam większa ilosć wejść niż wczoraj . Przepraszam że taki krótki , ale nie mam czasu , obiecuję jutro dokończyć jeżeli czas mi na to pozwoli . Komentujecie , kocham was , Stellla ;*

Notka :)

Hej :D Jestem strasznie zadowolona z powodu 1 obserwatora :D Dzięki ;* Mam prośbę jeżeli ci się podoba rozdział komentuj :D Cała promienieję więc możliwe że dziś wstawię nowy rozdział , kocham was , xX

niedziela, 21 października 2012

Rozdział 1

Cześć :) Nazywam się Oliwia Kowalska , mam 18 lat . Pochodzę z Polski , a tak dokładniej z jej stolicy - Warszawy . Obecnie zamieszkuję małą kawalerkę w Londynie . Z kraju wyleciałam , dokładnie w dniu swoich 18 urodzin , aby studiować filologię angielską . W Londynie jestem od wczoraj , więc jak się domyślacie , jeszcze nie opuściłam swojego mieszkanka . W Polsce zostawiłam swoją mamę - Alicję , i ojca - Pawła . Jest już bardzo późno , więc położę się spać dobranoc ;*

Sobota 10.34

Kolejny dzień , z małego stolika stojącego obok mojego łóżka sypialnego , wzięłam telefon . Na wyświetlaczu pojawiła się godzina 10.34 . Niechętnie zwlekłam się z łóżka i powędrowałam do łazienki . Umyłam zęby , zrobiłam delikatny makijaż , uczesałam delikatnie " rozwalonego " kłosa , popatrzyłam w lustro i uświadomiłam sobie że nadal jestem nadal w piżamie . Wyszłam łazienki , kierując się w stronę swojej sypialni . Z wielkiej szafy , wyciągnęłam beżowe spodnie , do tego dżinsową koszulę którą kupiłam sobie przed wylotem do Londynu . Ahh te wspomnienia . Po włożeniu przygotowanych ubrań , udałam się do kuchni , aby zjeść śniadanie . Otwierając lodówkę zobaczyłam , wielką pustkę . Byłam zawiedziona i zarazem bardzo głodna . Z chęcią udała bym się do sklepu , jak bym tylko wiedziała gdzie jaki kol wiek się znajduje  . Postanowiłam poczekać trochę ze śniadaniem , i obejrzeć dokładniej swoje nowe mieszkanie . Jednym słowem było piękne ,  w moim stylu , rodzice się postarali . W prawdzie nie było zbyt duże , lecz dla mnie w sam raz . Byłam właścicielką kawalerki , z dużą sypialnią , łazienką kuchnio-salonem oraz przedpokojem .... nie tego nie można nazwać kawalerką to jest mieszkanie , dodatkowo świetnie urządzone . Będę to musiała przy najbliższej okazji rodzicom wynagrodzić . W trakcie oglądania mieszkania , w moim brzuchu zaczęło burczeć . nie było wyjścia , musiałam zapytać kogoś z sąsiadów o drogę do sklepu . Z wieszaka znajdującego się w przed pokoju , zdjęłam granatowy sweterek oraz brązową nie wielką torebkę . Z szafki na buty wyciągnęłam moje ulubione balerinki - proste cieliste . Wyszłam z mieszkania , zamknęłam je kluczem . Z torebki wyciągnęłam telefon , podłączając słuchawki włączyłam piosenkę Little Mix - Wings . Bardzo mi się podobała . Wychodząc z bloku , poczułam uderzenie zimnego powierza , lekko się zdziwiłam lecz zaraz sobie przypomniałam że to nie jest słoneczna Warszawa , tylko zimny Londyn . Ludzie w Polsce widząc mój dzisiejszy ubiór by mnie wyśmiali , u nich pewnie jest z jakieś 34 stopnie , gdzie u mnie ledwo 12 . Jest początek lipca , więc wakacje . Studia dopiero początkiem października , ciekawa jestem co ja będę robić przez tyle czasu , mam nadzieję że kogoś tu poznam . Szłam przed siebie , gdy nagle ujrzałam piękny dom , na pewno bardziej kosztowny od tego mojego znajdującego się w Polsce . Idąc chodnikiem nie zauważyłam żadnego przechodnia . Nie miałam wyboru , musiałam zapytać właściciela domu , o drogę do sklepu . Nie chętnie otworzyłam małą czarną furtkę , wchodząc na obcą posesję poczułam się nie zręcznie , jestem bardzo nie śmiała . Nie było już odwrotu właściciel domu a tak właściwie willi , dostrzegł mnie z okna . Ociągając się nacisnęłam dzwonek znajdujący się na ścianie domu . Nie musiałam długo czekać , w trybie natychmiastowym drzwi się uchyliły , byłam zdziwiona . Otworzył mi chłopak , mniej więcej w moim wieku ,z bujną lokowatą czupryną , i lśniącymi zielonymi oczami . Bardzo szeroko się do mnie uśmiechał , wydawało mi się jak bym już go gdzieś widziała ... no tak Oliwia , jaka ty jesteś nie mądra na pewno znów coś sobie ubzdurałaś . Postanowiłam się w końcu odezwać :
- Cześć , mam pytanie wiesz może gdzie znajduje się tu jakiś sklep ? - Chłopak nie przestawał się uśmiechać , i odpowiedział 
- Oczywiście że wiem , musisz iść prosto następnie skręć w pierwszy zakręt w prawo - byłam uratowana , chłopak bez problemu wskazał mi drogę do sklepu 
- Dziękuję - Uśmiechnęłam się 
- Nie ma za co - Odpowiedział chłopak , z za jego pleców , a tak właściwie z wnętrza domu słychać było : Harry ! Harold ! Hazza ! Harruś wracaj do mnie ! Bardzo mnie to zdziwiło gdyż , o ile się nie mylę słowa te zostały wypowiedziane przez mężczyznę 
- Przepraszam za nich , to moi przyjaciele mnie wołają -  odpowiedział uśmiechając się w moim kierunku 
- Dziękuję za pomoc , ja już lepiej pójdę - uśmiechnęłam się do chłopaka i udałam się w stronę furtki - tej co poprzednio .
Czułam się nie zręcznie , chłopak nie zamknął drzwi , nadal w nich stał , czułam jego wzrok na swoich plecach . Szybko na niego zerknęłam , tak , nadal stał w drzwiach , i na mnie spoglądał z taką jakby zawiedzioną miną a raczej  zdziwioną , można powiedzieć że było to połączenie tych dwóch min . Szybko oddaliłam się od willi w której mieszkał lokowaty chłopak . Szłam przed siebie , jak nakazał mi iść nowo poznany nieznajomy , skręciłam w prawo i ujrzałam znajomy sklep Tesco , o tak i znów te wspomnienia , codziennie zakupy z mamą jak na za nią tęsknię . Wchodząc do sklepu wzięłam ze sobą duży wózek , postanowiłam zrobić większe zakupy . Szybko załadowany był po brzegi , kupiłam najważniejsze produkty jak : ser , mleko , masło , jakaś szynka , mąka , olej , chleb , bułki , płatki czekoladowe , yougurty , makaron , sos do spagetti , kurczaka , warzywa , słodycze oraz inne najpotrzebniejsze produkty spożywcze i higieniczne . Ustawiłam się w kolejce do kasy , wyłożyłam wszystko na taśmę , zapłaciłam , włożyłam do siatek i udałam się w stronę wyjścia . Siatek pełnych po brzegi miałam z 8 , nie dałabym rady zanieść tego do miejsca w którym postawiona była owa willa , a co dopiero mowa o moim mieszkaniu . Wpadłam na pomysł ! Z mojej małej torebki wyciągnęłam swój telefon i zadzwoniłam to taksówkę . Dziękuję mamie że przed wyjazdem  do Londynu kazała mi wpisać wszystkie najważniejsze numery do telefonu . Zadzwoniłam , przyjazny męski głos oznajmił że taxi będzie pod tesco do 10 minut . Czekając pod sklepem , zobaczyłam grupkę fotografów , nie to byli paparazzi ciekawe kogo sławnego chcą wrobić w kolejną zmyśloną sytuację . Szkoda mi było tych wszystkich sławnych osobistości , nie mieli prywatności . Z moich rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk klaksonu mojej taksówki , wkładając wszystko do samochodu ujrzałam blondyna idącego w stronę sklepu a za nim ciągnący się tłum ludzi . Musiał być sławny , wsiadając do taksówki przywitałam się ze starszym panem , podałam mu ulicę , auto ruszyło . Pod 10 minutach byłam pod swoim mieszkaniem , bardzo ciekawiło mnie kto był tą sławną osobą pod tesco którą gonił tłum paparazzi i innych ludzi . Niestety byłam , za bardzo nie śmiała by spytać o to taksówkarza . Wysiadając z taksówki , wyciągnęłam wszystkie zakupy , zapłaciłam miłemu panu , pożegnałam go - odjechał . Udałam się w stronę mieszkania , z torebki wyciągnęłam klucz aby otworzyć drzwi , po otworzeniu drzwi , wniosłam do środka wszystkie siatki z zakupami i od razu przeniosłam je do kuchni . Wszystkie produkty włożyłam do lodówki i innych szafek , moja kuchnia była przepełniona jedzeniem , szafki ledwo co się domykały , a z lodówki musiałam co nie które produkty powyciągać . Była godzina 18.46 - wieczór . Postanowiłam nieco się odświeżyć . Szybko udałam się do łazienki , zmyłam makijaż , rozczesałam starannie włosy , weszłam pod prysznic . Od razu poprawiło mi się samopoczucie . Przebrałam się w piżamkę z Hello Kitty którą dostałam na urodziny do swojej kochane kuzynki Olgi . Dziś zrobię sobie wieczór filmowy , tak jak zawsze robiłam z moją mamą w sobotnie wieczory , no tak potrzeba jeszcze włożyć popcorn do mikrofalówki , włączyć telewizor i zacząć oglądać . Tak też zrobiłam , akurat na kanale FOX leciało Glee , strasznie lubię ten serial , choć odcinek 3 oglądałam z jakieś 20 razy , nigdy mi się nie nudził . Po 20 minutach serial strasznie zaczął mi się dłużyć . Powieki było coraz cięższe ...

Niedziela 8.23 :

No świetnie ! Musiałam wczoraj zasnąć podczas oglądania serialu . Muszę przyznać że moja skórzana , kremowa kanapa stojąca w salonie jest bardzo wygodna . Jestem wypoczęta . Nie chciałam się przebierać , więc udałam się do kuchni wyciągnęłam miskę , łyżkę , mleko i płatki czekoladowe , do miski wlałam mleko i wsypałam bardzo dużą ilość płatków  . Śniadanie które nigdy mi się nie przejadło , jedno z nie wielu  . Powróciłam przed telewizor tym razem osiedlając się na fotelu . Płatki smakowały mi jak nigdy dotąd , nie powiem miałam apetyt , wręcz się nimi zajadałam , mmm pycha są naprawdę świetne , Po skonsumowaniu porcji śniadania włączyłam lokalną telewizję i od razu o uszy obił mi się komunikat , dzisiejszej wyprzedaży w centrum handlowym w centrum Londynu . oczywiście jak każda dziewczyna kocham zakupy , zresztą potrzebuję zakupić kilka najpotrzebniejszych drobiazgów , to jest to ! dzisiejsza rozrywka ,  zakupy ! Była godzina 9.02 więc czas założyć coś bardziej stosownego niż pidżama z HK . Udając się do pokoju , natrafiłam na telefon , odblokowałam wyświetlacz , na którym pojawił się komunikat 5 nie odebranych połączeń od mamy . Pewnie się martwi , mój błąd powinnam do niej zadzwonić . Zrobię to po południu . Udałam się w stronę szafy z której wyciągnęłam bordowe rurki , do tego miętowy sweterek , czarne botki na platformie , i oczywiście moją większą czarną torebkę ze złotymi ćwiekami , bardzo lubiłam ten komplecik nie był do końca elegancki ale nie był też sportowy . Założyłam przygotowany komplet , i w trybie natychmiastowym udałam się do łazienki aby wyprostować włosy , zrobić delikatny makijaż , i umyć zęby . Wychodząc z łazienki , przypomniałam sobie że nie wiem gdzie jest centrum handlowe i za pewne jest ono daleko . Wybrałam numer , podobnie jak wczoraj miły  męski głos powiedział że będzie pod moim mieszkaniem za 5 minut . Szybko do torebki włożyłam telefon , portfel i oczywiście dokumenty . Zamknęłam w pośpiechu drzwi , wyszłam przed mieszkanie . Taksówka już na mnie czekała , wsiadłam z góry zapłaciłam i przywitałam się z kierowcą , podałam adres a tak właściwie miejsce do którego miałam się udać . Z uwagą przyglądałam się drodze wiodącej do CH , nie było daleko od mojego mieszkania miałam zaledwie 20 minut . W końcu miałam czas na rozmyślenia , odkąd tu jestem nie zadzwoniłam do żadnej osoby ze swojej rodziny , dziś koniecznie muszę to zrobić , pewnie się zamartwiają . Nim się obejrzałam już taksówka stała pod CH podziękowałam kierowcy i wyszłam z samochodu . Londyńskie CH  było potężne znajdowało się w nim ponad 1000 sklepów , od razu przez głowę przeleciała mi piękna łososiowa sukienka z baskitką którą widziałam w sklepie internetowym ZARY . Po 4 godzinnych zakupach udało mi się jedynie zakupić sukienkę  , buty , sweterek i jedne spodnie . Strasznie zgłodniałam , więc najwyższy czas poszukać jakiejś dobrej restauracji . W Polsce nigdy nie jadłam FastFoodów , tak też zrobię i teraz .. Mam ! Nando's to jest to ! Podeszłam do kasy w której stała kobieta na której twarzy widniał szeroki uśmiech , odwzajemniłam do 
- Dzień Dobry - Przywitała się kobieta , była strasznie miła 
- Dzień Dobry - Odpowiedziałam grzecznie 
- Coś podać ? - Zapytała kobieta 
- Tak , poproszę małe frytki  , ziemniaczki tłuczone i do tego jakąś dobrą sałatkę - powiedziałam to strasznie szybko lecz kobieta nie miała problemu z zapisywaniem zamówienia w komputerze 
- Dobrze , dziękuję , niech pani usiądzie , zaraz otrzyma pani swoje zamówienie - powiadomiła mnie kobieta , podziękowałam i udałam się do swojego stolika . Po zajęciu miejsca przeanalizowałam dokładnie każdą rzecz zakupioną dziś przeze mnie .
Po 10 minutach otrzymałam swoją porcję jedzenia , zaczęłam konsumować  , muszę przyznać że ten obiad bardzo mi smakował nie był za tłusty - był po prostu w sam raz . Nagle poczułam się nie komfortowo jak w dniu poprzednim kiedy lokowaty chłopak nie odrywał ode mnie wzroku . Skusiłam się popatrzeć kto na mnie spogląda , szybko tego zaczęłam żałować , tak to był on . Nie spodziewanie podszedł do mnie , uśmiechając się jak wczoraj strasznie szeroko . 
- Cześć to ty mnie wczoraj odwiedziłaś wczoraj prawda ? - zapytał chłopak , następnie usiadł na przeciwko mnie 
- Tak - odpowiedziałam uśmiechając się nie pewnie 
- Jestem Harry , zapomniałem się wczoraj przedstawić - zdziwił mnie , uśmiechnęłam się i uścisnęłam wyciągniętą w moją stronę dłoń 
- A ja Oliwia - Harry uśmiechnął się jeszcze szerzej 
- Mogę spytać , dlaczego wczoraj nie znałaś drogi do sklepu - spytał chłopak co mnie kompletnie zbiło z tropu , jednak przestałam już się krępować jego obecności
- Mieszkam w Londynie od 2 dni , pochodzę z polski przyjechałam tu studiować -  odpowiedziałam na jego pytanie , po czym się uśmiechnęłam 
- Aha , już rozumiem miło mi cię poznać , mieszkasz nie daleko moje domu ? - zapytał harry
- Tak - odpowiedziałam prędko , nagle dookoła nas zebrała się spora grupka ludzi , zadających tysiące pytań . Nie wiedziałam co się dzieje , postanowiłam wstać z miejsca i udać się w stronę kolejnych sklepów . Za sobą słyszałam tylko : Harry , kim jest tajemnicza dziewczyna . Nie miałam pojęcia o co chodziło , może on jest sławny , nie będę sobie tym głowy zaprzątać . Minęło jakieś 20 minut od sytuacji w Nandos's postanowiłam kupić sobie trampki , ze względu na nie zbyt ciepły klimat londynu . Weszłam do sklepu All Star , kiedyś miałam Conversy i wiem z doświadczenia że są świetne . Oglądałam , znalazłam świetne białe krótkie z grubszą podeszwą , poprosiłam miłą ekspedientkę o podanie mi numeru 37 . Przymierzyłam , były bardzo wygodne i pasowały do większości moich spodni . Zakupię je przydadzą się , ustawiłam się w kolejce , gdy nagle ktoś z tyłu zaczął delikatnie szarpać mój sweterek odwróciłam się i ujrzałam ...


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest 1 Rozdział , Zapraszam Do czytania i komentowania , 2 pojawi się prawdopodobnie w tygodniu , pozdrawiam , stell ;**

Bohaterowie

 Oliwia Kowalska - główna bohaterka opowiadania , szatynka o pięknych błękitnych oczach ( urodziwa uroda ) . Bardzo nie śmiała . Ma 18 lat , jest polką , w dniu swoich 18 urodzin , rodzice wykupili jej bilet lotniczy do Londynu , gdzie miała zacząć studia : Filologia Angielska 

Andrea Smith - koleżanka Oliwii , studiująca razem z GB filologię angielską , nie zbyt atrakcyjna blondynka . Pochodzi z Londynu . Jest przyjacielska i uczciwa

One Direction - Boysband założony w 2010 roku w programie X Factor w którego skład wchodzą : Harry Styles (18) , Louis Tomlinson (21) , Liam Payne (19) , Zayn Malik (19) , Niall Horan (19) . Chłopcy mieszkają w Londynie . 

Komunikat :)

Hej , Wszystkim :) Prawdopodobnie dziś , pojawi się pierwszy rozdział mojego opowiadania :) Na początku  komunikuję że jest to moje pierwsze opowiadanie , więc na pewno nie będzie idealne , lecz myślę że za każdym razem pisanie będzie szło mi lepiej :) Rozdziały powinny pojawiać się co trzy dni , lecz nie mogę wam tego zagwarantować ze względu na szkołę i inne zajęcia dodatkowe . Tego bloga będę pisać w języku polskim :) Na stronie TUMBLR.COM posiadam bloga pisanego w języku angielskim , nie jest to opowiadanie ,  nie wybrałam jeszcze tematyki bloga  ( link podam później ) .  Pod moimi postami , pozwalam wprowadzać własne linki do opowiadań , chętnie poczytam :) Opowiadań czytałam już naprawdę wiele lecz chciała bym polecić dwa które mi się naprawdę spodobały : http://fefa-opowiadaniaoonedirection.blogspot.com/ - opowiadanie fefy :) 

http://cinderellaandonedirection.blogspot.com/  oraz laury i fefy :)

Serdecznie pozdrawiam  i zapraszam nie długo do czytania :)